Wielki finał. Postanowiłem zlutować odbiornik na coma (najtańszy i najprostszy).
Całe lutowanie to max. ok. 30 minut, rewelacyjny opis znalazłem przypadkowo tutaj:
(ostatnimi czasy strona nie działa, ale jest też tutaj: http://lnx.manoweb.com/lirc/oldsite/)
Części to ok. 5zł, dostępne bez problemu.
Problem dość spory napotkałem już na samym początku podczas próby załadowania modułu lirc_serial. Oops za oopsem. Rozwiązanie polega na zwolnieniu portu przed załadowaniem modułu, oczywiście spier… się w 2.6.22.
Do /etc/modprobe.conf dodajemy:
install lirc_serial /usr/bin/setserial /dev/ttyS0 uart none && /sbin/modprobe –ignore-install lirc_serial
man do modprobe.conf oczywiście okazał się przydatny. Powyższe przed załadowaniem modułu zwalnia port. Dzięki temu możemy dodać lirc_serial do MODULES w Archowym /etc/rc.conf.
Po zmontowaniu, za pomocą xmode2 -d /dev/lirc0 podglądamy „pikanie” pilota, widać czy działa ;). Potem irrecord -d /dev/lirc0 thompson generujemy konfigurację dla przycisków. Zachowałem nazwy przycisków z konfiguracji lifeview, dzięki czemu nie musiałem zmieniać konfiguracji irexec dla programów używających pilota.
Odbiornik zbiera odbicia od ścian, więc nie ma problemu z tym, że jest z tyłu komputera. Mam nadzieję tylko, że lirc_serial będzie działał, bo jak i to panowie od kernela zamierzają regularnie psuć, to się poddam i sobie Windows zainstaluje 😉