O wyborach okiem tatusia.

Ostatnio trafiłem na felieton Sakiewicza, który 100% oddaje moje nastroje przed drugą turą wyborów prezydenckich (ale też w kwestii nadchodzących samorządowych i parlamentarnych):

Nie chcę Komorowskiego nie dlatego, że jest drętwy, dupowaty, nie ma pojęcia o ekonomii i jest niedouczony z podstaw geografii. Wszak w Samoobronie też to była norma, a jakoś ich ścierpiałem. Jestem przeciw Komorowskiemu, ponieważ broni WSI, należy do bezideowej grupy biznesowo-politycznej, która od ponad dwudziestu lat trzęsie Polską, oddala nas od sojuszu z USA, a przybliża do rosyjskiej strefy wpływów. Obarczam jego ekipę polityczną winą za stan obecnego śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku, a nawet za to, że elita polskiego państwa została na taką katastrofę narażona. Wolę Kaczyńskiego, bo ufam, że nigdy nie pogodzi się z tuszowaniem śledztwa w sprawie największej tragedii po 1945 r., zadba o to, żeby Polska nie stała się zabawką w rękach ościennych krajów, a po jego zwycięstwie zwykli zjadacze chleba będą mieli choć jeden urząd dbający o ich prawa.

Całość tekstu tutaj.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s