Nieznani…

Dziś znów zmotywował mnie do gitary pewien człowieczek. Zupełnie nieznany, nie potrafię nawet powtórzyć nazwiska bo dopiero co ktoś podesłał linka wytwórni CandyRat na gitarową grupę niusową…

Fajna technika, mało popisywania, takie naturalne przejścia między różnymi klimatami, od elevator music do cięższego łotania. Niektóre fragmenty strasznie mi imć Pieculewicza ze Sfogli skrzyżowanego przypominają. Od 1:32 idą ciary po plecach i zacząłem się zastanawiać, czy tam się ktoś za nim nie schował z jakąś inną gitarą. Zadziwiająco rockowe brzmienie tego hollow-body czasami… Rewelka. Kij w oko Petrucciemu, za jego zniechęcające machanie paluchami, zwłaszcza ostatnio. Kij w oko Gilbertowi za nudę i za to, że nie śpiewa już. Ja i tak będę brzdąkał, mimo tego żem coraz bardziej siwy i stary ;). Nie wszyscy zniechęcają. Tam jest więcej takich nieznanych.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s