Syncthing + AspeQt-1.0.62.

Z najnowszej wersji AspeQt-1.0.62 (dostępna w Google Play i na Github) jestem wyjątkowo dumny pomimo, że nie ma w niej żadnych rewolucyjnych zmian:

  • Przebudowane z Qt-5.9.7 (min. API 16 = Android 4.1).
  • Poprawione błędy sterownika ftdi – działa z HSINDEX 0 = 115200bps.
  • Sprawdzanie dostępu do karty SD na Mashmallow i nowszych wersjach Androida

Jednak ta druga pozycja… to chyba najbardziej dołujący jak dotąd błąd z jakim przyszło mi się zmierzyć. Ale o co chodzi? Na nie-rootowanym Androidzie jedyna sensowna opcja obsługi portu szeregowego, a taki jest potrzebny do emulacji urządzeń SIO w 8-bitowym Atari, to tzw. usb-host mode i próba dogadania się z najpopularniejszym i najbardziej sensownym układem pozwalającym na taką komunikację, czyli FT232R firmy FTDI. Firma wypuściła w tym celu bibliotekę d2xx dla Androida, jednak nie jest ona zbyt szybka, a dodatkowo, licencja jest co najmniej problematyczna. Dawno temu odkryłem więc usb-serial-for-android. Dostęp do obiektów Javy w Qt5 i vice versa opisywałem już wcześniej – wystarczy wspomnieć, że bez JNI nie da rady tego ogarnąć, ale co zaskakujące, działa to bardzo szybko i wydajnie. Pod warunkiem, że działa ;). No i tu zaczyna się demotywująca część historii. Na niektórych urządzeniach AspeQt śmigał aż miło, ale użytkownicy zaczęli zgłaszać, że pomimo prawidłowej obsługi usb-host, na niektórych całkiem porządnych urządzeniach z Androidem nie działa. Niestety usb-serial-for-android od dwóch lat praktycznie rozwija tylko jedna osoba – Kai Morich w swoim forku – i to dzięki niemu udało się problem rozwiązać.

A teraz o moim ostatnim odkryciu: syncthing. AspeQt z HSINDEX 0 śmiga całkiem szybko, więc podmontowałem w nim na androidowym TVBoxie katalog, który przez syncthing jest synchronizowany po Wifi z laptopem i telefonem. Dzięki temu wszystko co ściągnę z internetów mogę od razu, bez skomplikowanych operacji, uruchomić na moim 8-bitowym super sprzęcie ;). Syncthing jest świetny, darmowy i bez reklam. W archowych repozytoriach są gotowe paczki dla Linuksa, a w Google Play apk dla Androida. Długo czegoś takiego szukałem:

AspeQt na Androidzie i High Speed SIO w MyPicoDos.

Po co posiadaczowi Side AspeQt na Androida? Ano, coraz częściej znajduje jakiś program w necie i aby sobie go odpalić musiałbym iść po laptopa/czytnik kart CF. Nie chce mi się, a nic tak nie cieszy jak odpalenie jakiejś zdobyczy retro, na prawdziwym Atari.

Z AspeQt na Androidzie nie ma tego problemu – tablet albo telefon mam zawsze pod ręką ;). Dodatkowo mogę cieszyć się szybkim SIO (HS index 0) na niezmodyfikowanym Atari 130XE,  którego używam na co dzień:

  • do katalogu z pobranymi z neta skarbami (xex) wrzucamy dwa pliki $boot.bin i picodos.sys stąd.
  • montujemy katalog w AspeQt:

mypicodos-aspeqt

I bootujemy:

pikuc59b1

 

Pikuś załatwia nawet długie nazwy plików 😉 i klawisza Option naduszać nie trzeba.

AspeQt na Kazam Tornado 348.

A oto żywy dowód na prawidłową obsługę usb-host przez Kazam Tornado:

Przy okazji powiększyłem trochę przyciski i jeśli ekran jest mniejszy od 5″ to log jest wyłączony (wyświetla się na pasku statusu), a hbox-y wypełniają cały ekran:

Screenshot_2015-09-06-02-59-05Z małych ważnych zmian: usunąłem orientację poziomą i dzięki temu można sobie wybrać plik do załadowania w Fileselektorze w pionie (więcej się mieści).

scr-orient

 

AspeQt dla Windows.

Piętnaście emulowanych napędów w AspeQt to było dla mnie zdecydowanie za dużo 🙂 więc „zandroidyzowałem” plik projektu z repo dla Androida i wydzieliłem co androidowe, dzięki czemu mój fork AspeQt dla Antka kompiluje się też pod Windows i pod Linuksem. Obsługa portu odbywa się wtedy przez standardowy moduł serialport-{win32,linux}.cpp. Przy okazji poprawiłem kodowanie znaków, które w AspeQt pod Windows było skopane od dawna:

AspeQt_WindowsBinarka dla Windows z wymaganymi bibliotekami tutaj.

winandroidlinux

Qt5 – Natywny file&directory selector przez JNI.

QFileDialog w Qt5 na Androidzie jest fatalny. Na szczęście znalazłem minimalistyczny fileselector:

http://www.scorchworks.com/Blog/simple-file-dialog-for-android-applications/

który świetnie się sprawdza w AspeQT:

IMG_20150719_123904Musiałem go tylko lekko zmodyfikować, bo na nazwę pliku oczekuję w pętli po stronie Qt (lame, ale brakło mi czasu na bardziej eleganckie rozwiązanie)  i bez Cancel nie dało się z niej wyskoczyć:

QAndroidJniObject::callStaticMethod<void>("net/greblus/MyActivity", "runFileChooser", "()V");

QString fileName = NULL;
do
{
   QAndroidJniObject jFileName = QAndroidJniObject::getStaticObjectField<jstring>("net/greblus/MyActivity", "m_chosen");
   fileName = jFileName.toString();

   if (fileName == "Cancelled") {fileName.clear(); break;}
   if (fileName == "None") QThread::yieldCurrentThread();
}
while (fileName == "None");

A w Javie, cały widz polega na tym, że MyActivity jest singletonem i niestatyczne metody (jak w FileChooser) trzeba wołać w wątku UI Androida z instancji singletona:


public class MyActivity extends QtActivity
{
   ...
   public static MyActivity s_activity = null;
   ...
   public void onCreate(Bundle savedInstanceState)
   {
      s_activity = this;
   }
   ...
}
public static void runFileChooser() {
   m_chosen = "None";
   MyActivity.s_activity.runOnUiThread( new FileChooser() );
}

i wtedy można z C++ wywołać QAndroidJNIObject tak:

QAndroidJniObject::callStaticMethod<void>("net/greblus/MyActivity", "runFileChooser", "()V");

Lekko zmodyfikowany plik tutaj.

bigger_aspeqt

AspeQt na Androidzie.

Update: AspeQT na Androida jest dostępny w Google Play.

Jak niektórzy czytelnicy atarowych forów pewnie zauważyli, udało się. AspeQt działa na moich „Antkach” (4.2.2 Jelly Bean i 4.4.2 Kitkat).

Nie obyło się bez przygód. Z obsługą Kitkata miałem problem wynikający z dziwnego podejścia producentów lub ich nieświadomości: dostałem ostatnio od operatora jako nowy klient, bardzo fajny telefon: Kazam Tornado 348. Pod względem jakość/cena, polecam każdemu. Okazało się jednak, że tenże Kazam obsługuje OTG, czyli mogę sobie podłączyć np. pendrive, ale już USB Host na nim nie działa jak trzeba (pewnie jest nieskonfigurowany, a ja go rootować nie mam zamiaru). I cały czas, o ja głupi, myślałem, że to wina sterownika ftd2xx od FTDI, lub też zmian w KitKacie związanych z obsługą tzw. BroadcastReceiverów.

Jak widać powyżej na zupełnie budżetowym Kazam 345, wszystko śmiga aż miło (swoją drogą na prawdę fajny telefon, ale jakościowo Tornado vs Thunder dzieli ogromna przepaść). Support Kazam obiecał zająć się tematem. Może spodobało im się Atari…

Piszę to dlatego, że użytkownicy powinni się buntować. Dlaczego jeżeli sprzętowo coś jest dostępne, celowo pozbawiać użytkownika możliwości korzystania z tego? Bo co? Bo podłączy sobie przez USB klawiaturę/głośniki/kamerę dowolnego producenta? Paradoksalnie, tanie produkty, jak np. mój Lark FreeMe X2 nie mają z tym problemu. Ale już np. Samsung S5 mini, którego mam z pracy USB nie obsługuje wcale. To nic, że kosztuje krocie…

Przed AspeQT na Androidzie jeszcze daleka droga:

  • Muszę poprawić GUI, żeby dało się go obsłużyć wygodnie i na małym i na dużym ekranie.
  • Okno wyboru pliku i katalogu to w Qt5 na Androida jakaś masakra. Trzeba będzie poeksperymentować z dostępnymi natywnymi bibliotekami, które tą funkcjonalność oferują i obsłużyć to przez JNI.
  • Kontrola przepływu i prędkość transmisji, tego póki co się najbardziej obawiam. Póki co ustawiam FT_FLOW_NONE i prędkość na 19200. DSR nie chce działać, a po ustawieniu prędkości powyżej 19200 bez kontroli przepływu skutkuje odczytem bzdurnych danych.

Ale nic na siłę, wszystko w swoim czasie ;).

Dla zainteresowanych repo na github:

https://github.com/greblus/aspeqt

Apka poniżej (pod tym linkiem wrzucam najnowsze wersje bez uprzedzenia ale w katalogu android/apk/ zachowuje poprzednie, z datą kompilacji):

https://github.com/greblus/aspeqt/blob/android/android/apk/aspeqt.apk