Wkurzylem się dzisiaj na nową polityke prywatności YT. Jak dotad nie przeszkadzało mi wyświetlanie moich danych osobowych w tym serwisie, a w internecie jeszcze od czasów świetności nntp, ale w YT zawsze można to było wyłączyć. Teraz już się nie da. Nie da się też odpiąć Google+ od YT. To w połączeniu z nowymi planami reklamowymi Google powoduje, że od dziś zaczynam uzywac Vimeo. A jak Vimeo się spsi, zrobię sobie własny hosting jak za starych dobrych czasów. A jak trzeba będzie, to i serwer pocztowy…
Archiwum kategorii: internet
Netctl
Dziś będzie krótko: netctl rządzi. Chyba zostałem fanboyem systemd…
Axesstel MV410LR – po wymianie.
Dwa miesiące czekania i w końcu się odezwali. Poziomu abstrakcji całej sytuacji dodaje fakt, że w międzyczasie firma która świadczy usługi serwisowe rozwiązała umowę. Po kilku tygodniach pani z punktu Liberty zasugerowała napisanie pisemka z prośbą o wymianę routera i zmianę usługi na regularnego iPlusa, co też uczyniłem (prawdę mówiąc pani sama napisała pisemko, co do którego nie miałem żadnych uwag i nie powiem, mile mnie taki poziom obsługi zaskoczył). Odpowiedź od Plusa była szokująca: oni są gwarantem poprawnego działania karty RUIM, dostawcą sprzętu jest kto inny i to on odpowiada za poprawne jego działanie, a biorąc pod uwagę że karta jest sprawna, nie ma nawet podstaw do zwrotu za okres bez dostępu do internetu.
Nawet bym nie próbował, bo dostaliśmy modem zastępczy (który prawie nie działał i nieco się rozkleił)…
Potem dostałem jeszcze jedno pismo od jakiegoś kierownika, w podobnym tonie, z prośbą o udokumentowanie całego tego okresu i wtedy się zastanowią co mogą zrobić… Szczerze – nic od nich nie chcę. Myślę, że jakoś wytrzymam jeszcze tych kilkanaście miesięcy i od Plusa będę się od teraz trzymał daleko. Niby wszystko zgodnie z regulaminem, ale prawda jest taka, że gdyby wyrazili zgodę na zmianę usługi, mieliby zadowolonego klienta być może jeszcze przez 2 lata. A tak, jest jak jest.
Router od kilku dni działa, nie rozłącza się póki co. Zauważyłem tylko jeden dziwny objaw, który widziałem już w poprzednim: czasami kiepsko sobie radzi z wieloma połączeniami w których dużo się dzieje, np. puszczę aktualizacje Archa i jakieś inne dane strumieniowe, typu YT. Przestają wtedy działać nowe połączenia, ale pobieranie aktualizacji czy np. GG działają. Tak jakby był jakiś problem z DNSem.
Nie ma co gdybać. Skąd mogłem przypuszczać że usługa CDMA będzie działać tak marnie? Rok temu HSDPA działało o wiele gorzej od CDMA. Teraz śmiga aż miło.
Net z komórki…
Aero2 i modem Huawei E3131.
Mój tato od dość dawna musiał się obchodzić bez internetu, zamówiłem mu więc kartę Aero2. Czas oczekiwania ok. 1.5 miesiąca, przyszła karta, na pierwszy ogień postanowiłem zobaczyć jak to działa na modemie pożyczonym z pracy: ZTE MF 669. Pod Windows, na początek z oprogramowaniem do Iplusa, modem działał bardzo ładnie. Gorzej z Linuksem. Działającej konfiguracji usb_modeswitch nie udało mi się stworzyć. Przełączenie w tryb modemu wymusiłem w inny sposób: blacklistując usb-storage. Jeśli po jakimś czasie usb-storage nie zamontuje emulowanego nośnika CD, urządzenie samo przełącza się w tryb modemu, niestety tworzy tylko jeden plik urządzenia /dev/ttyUSB0, z którym wvdial nie potrafił rozmawiać. Podejcie drugie: Huawei E3131 z Play. Działa w Archlinuksie od kopa, nic nie trzeba robić, poza konfiguracją wvdial. Pocieszające jest to, że modem to znów modem – urządzenie sprzętowe – do którego nie są potrzebne sterowniki. Każdy kto pamięta softmodemy z początku lat 2000-cznych wie o czym mówię. A ojciec będzie miał darmowy internet do 21.12.2014.
Update: Instalacja zakończyła się pełnym sukcesem. Co prawda nie obyło się bez problemów z instalatorem debian-testing, oraz lekką konsternacją w kwestii zasobożerności Gnome3 w trybie „classic”. Ostatecznie zainstalowałem LXDE i wszystko działa o wiele szybciej. Z ciekawostek, straciłem 1.5 godziny na rozwiązanie problemu rozłączania się modemu. Okazało się, że „blaszak „generuje zakłócenia i poziom sygnału jest zbyt niski. Na laptopie nie było tego efektu. Podłączenie modemu na 2m przedłużaczu USB rozwiązało problem. Modem leży na parapecie okna i łączy się błyskawicznie.
Przekrętasy na Alledrogo?
Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że do serwisów aukcyjnych, czy to Allegro, czy eBay, trzeba mieć mocno ograniczone zaufanie. Obserwowałem w tym tygodniu aukcję Thinkpada z uszkodzonym podświetleniem matrycy, z zamiarem podratowania nieco naszego R61i, z którym jestem emocjonalnie związany i nie oddam go w ręce śmieciarzy tak łatwo.
Wczoraj około południa cena osiągnęła już pułap, przy którym straciłem zainteresowanie, ale chciałem sprawdzić jaka była ostateczna oferta. W aukcji brało udział chyba z 8-miu oferentów, a ostatecznie zakończyła się ona bez ofert kupna. Zdziwiło mnie to, bo oznaczałoby, że albo wszyscy ci ludzie to znajomi sprzedającego, pomocni w tym, aby laptop nie sprzedał się zbyt nisko, albo jest jeszcze jakiś sposób na anulowanie aukcji przed czasem. No i jest, pkt. 6.12 regulaminu:
Sprzedający może w każdym czasie zamknąć Transakcję, wówczas zwycięzców Transakcji ustala się według stanu na chwilę jej zakończenia. Jeżeli w trakcie Transakcji nastąpiła kradzież lub zniszczenie Towaru, Sprzedający w drodze wyjątku może zakończyć Transakcję bez ustalania jej wyniku (tj. nie ustala się zwycięzcy Transakcji), uprzednio odrzucając wszystkie złożone przez Licytantów oferty.
Taki powód podał mi helpdesk Allegro. Jest tylko jeden scenariusz, w którym taka opcja jak dla mnie byłaby dopuszczalna: sprzedający wystawił towar mocno uszkodzony i postanowił się wycofać informując o tym licytujących. W przeciwnym razie, to po prostu przekręt. Skoro moje oferty kupna są wiążące, oferty sprzedaży też powinny.
Domyślam się, że Alledrogo nie ma interesu w śledzeniu takich przypadków. Potencjalnemu kupującemu zostaje tylko szukać dalej. A to i tak nic, w porównaniu z tym, co można np. na temat PayCośTam (ostatnio zmienili regulamin i nie wolno mi do nich zniechęcać 😉 posłuchać na YT. Nie zmienia to faktu, że eBay nadal pozostaje jak dla mnie jedynym źródłem tanich drobnych części i akcesoriów. Ciekawostka z kategorii: dlaczego u nas tak drogo: zasilacz do R61 – w Polsce 80-90zł, w US od 20zł…
Co dalej z Iplus CDMA?
Plus promuje teraz LTE, a router Axesstel jak się wieszał, tak się wiesza. Macie może jakieś doświadczenia z ostatniego czasu z helpdeskiem Plusa? Zastanawiam się co robić. Myślicie, że pisanie do nich „listów protestacyjnych” cokolwiek pomoże?
Axesstel MV410LR – iPlus CDMA. Wadliwy firmware?
Wracam do tematu Iplus CDMA. Zdecydowałem się jednak na tą usługę (z anteną zewnętrzną działa całkiem fajnie) i mam mieszane uczucia, ale głównie z powodu poziomu obsługi technicznej Plusa, który jest… żenujący.
Ponad miesiąc temu zgłosiłem problem częstego wieszania się routera Axesstel MV410LR – router działa, ale nie łączy się ze stacją bazową i jedyne co można zrobić, to wyłączyć go i włączyć ponownie. Wtedy łączy się prawidłowo.
Drugim elementem tego zgłoszenia, był problem nieotwierania się wszystkich podstron Wirtualnej Polski.
Przedwczoraj moje zgłoszenie zostało zamknięte. Zadzwoniłem do Plusa z pytaniem dlaczego? No i tu szok… Koleś stwierdził, że problemy nie mają rozwiązania, nie ma nowego firmware i koniec. Zamykają zgłoszenie. Nie ma problemu.
Powiem szczerze, że zgłupiałem. Bez wp jakoś przeżyje. Ale zwiechy połączeń CDMA są uciążliwe. Router leży schowany, po każdym zwieszeniu się trzeba się schylać do szafki, szukać psztyczka do włączenia i wyłączenia. Wkurza mnie to.
Na 100% nie jest to wada sprzętu, bo identycznie zachowuje się drugi taki sam router u teścia. Podejrzewam, że helpdesk dlatego miał ze mną problem, bo trudno było im wmówić mi, że to wina routera.
Co dalej? Chętnie poznałbym opinie innych użytkowników tego urządzenia. Może gdyby uderzyć do Plusa większą ilością zgłoszeń, nie zostawią problemu bez rozwiązania?
No i pytanie, czy użytkownicy Axesstel MV410R w Orange, też mają podobne problemy? Czy to kwestia tylko modelu LR?
iPlus CDMA.
Jako, że mieszkamy w małej mieścinie pod Krakowem, Niepołomicami zwanej, szukam ostatnio jakiejś alternatywy do TePS-y. Sprawdziłem iPlusa HSDPA – łączy się 3,6Mbit/s ale trudno nazwać to połączenie działającym. Transfery się rwą i leżą na poziomie 40kbps na 20 kbps upload. Dramat.
Wzieliśmy też na próbę z teściem iPlus CDMA. W Suchorabie, jakieś 7.5km od Niepołomic, sygnał na dwie kreski, i transfer na poziomie 760/420 kbps, co nie jest złym wynikiem w odniesieniu do alternatywy, jaką jest Zeto po Wifi, chwilowo zasłonięte przez rozrośniętego orzecha, stojącego przed domem.
W Niepołomicach CDMA kwiczy, sygnał na jedną kreskę, transfer na poziomie 400kbps/200kbps. Alternatywy raczej brak. Z góry zaznaczam, że nie chcę słyszeć o radiówce na Wifi. Oferty są za drogie, a stacje bazowe daleko i po drodze dużo drzew. Mam jeszcze złudne nadzieje na poprawę sygnału CDMA z użyciem routera (który jak by nie patrzeć ma dwie anteny CDMA nieco większe od tego pikusia w modemie USB… O montażu zewnętrznej anteny CDMA raczej nie myślę, bo o ile nie jest to bardzo drogie, tudzież trudne, sprowadza się do tego samego co Wifi z Netiko, albo Lukanetu – łażenia po dachu i montażu anteny na kominie, a co gorsza – wiertania w ścianie balkonowej – no fakin łej!
Prawdą jest, że CDMA w obecnym stanie, nawet przy transferze 400kbps działa fajnie pod względem pingów (lepiej niż HSDPA) ale to tylko kwestia czasu. Stacja bazowa jest z tego co widzę na mapach btsearch w Węgrzcach, jakieś 8.5km od mieszkania. Jak ludzie zaczną z CDMA korzystać, zrobi się lipa jakich mało… Co tu robić?
Ogólnie rzecz ujmując, poza dużymi miastami jest niewesoło w kwestii sensownego internetu.